Klony palmowe, japońskie, Shirasawy
* Jak sadzić i w co
* Jak nawozić i kiedy
* Jak ciąć i kiedy
Klony sadzimy w przepuszczalną glebę o lekko kwaśnym pH, najlepiej ze spadkiem od korzenia (na lekkiej górce), one bardzo nie lubią ciężkich gleb, gdzie zbiera się nadmiar wody i długo utrzymuje.
Na naszych piaszczystych glebach, jeśli klon nie został posadzony zbyt głęboko (i nie gnije szyjka korzeniowa) problem np. werticiliozy jest nam obcy.
Najbezpieczniej sadzić jesienią – jeśli jest to polska, sprawdzona produkcja, bez nadmiernego szprycowania nawozami oczywiście.
Klony najbezpieczniej zasilać nawozami długodziałającymi raz w roku. Może to być spokojnie dany późno np. koniec kwietnia nawóz 3-4 miesięczny.
Na żyznych glebach klony rosnące w gruncie nawożenia nie potrzebują, nawet na naszych jałowych glebach starszych klonów nie nawozimy.
Tniemy generalnie łopatologicznie tłumacząc w miesiącach na „L”, czyli luty (później wystrzegać się cięć klonów, bo „płaczą”, lipiec – roślina intensywnie rośnie, zabliźnia rany po cięciach, a ewentualne przyrosty zdążą zdrewnieć przed zimą, listopad – przestają już krążyć soki i nie będziemy cięciem pobudzać do wzrostu.
Ile i jak przycinamy to już zależy od tego jaki efekt chcemy osiągnąć – klony generalnie nie „boją się” cięć
Najgorsze i najbardziej niebezpieczne terminy cięć to późne lato i wczesna jesień – cięciem pobudzamy do wzrostu i krążenia soków przed zimą.
Nawożenie i cięcie kończymy do końca lipca.
Osobiście uważam, że mamy w naszym województwie (lubuskie) jedne z najlepszych warunków do uprawy klonów jeśli chodzi o glebę niestety jest sucho i trzeba je podlewać, ale nie tak często jak inne gatunki roślin